Grzech pierworodny. Wtopa na starcie

grzech pierworodny

Grzech pierworodny.
Wtopa na starcie

grzech pierworodny

Grzech pierworodny.
Wtopa na starcie

Zobacz także:
Napisz do mnie!
Leave this field blank

Jednym z ciekawszych i bardziej zagadkowych tekstów biblijnych jest opowieść o upadku pierwszych ludzi. Grzech pierworodny popełniony przez Adama i Ewę zdeterminował całą historię zbawienia. Przez to jedno, wydawałoby się niewielkie, nieposłuszeństwo, na świecie pojawiła się śmierć i cierpienie. Biblijny opis czyta się momentami jak bajkę, więc dziś postaramy się go przeanalizować i wskazać o co tak naprawdę w nim chodzi.

Co to jest grzech pierworodny?

Na czym polega grzech pierworodny?

Jakie są skutki grzechu pierworodnego?

Zapraszam do lektury!

 

Nie wdawać się w dyskusję!

„A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył. On to rzekł do kobiety: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie jedzcie owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?” (Rdz 3,1)

Opowieść o grzechu pierworodnym rozpoczyna się od wprowadzenia głównego mąciciela. Wąż to oczywiście szatan i do tego nazwany „najbardziej przebiegłym”. Cecha ta nie jest bez znaczenia. Pytanie zadane przez niego kobiecie jest istnym majstersztykiem. Bóg zakazał jeść owoców tylko z drzewa poznania dobra i zła (Rdz 2,17), a szatan „podkręca” ten zakaz. Otrzymujemy w ten sposób obraz Boga, który najpierw człowiekowi wszystko daje, a potem zabrania z tego korzystać.

„Kobieta odpowiedziała wężowi: Owoce z drzew tego ogrodu jeść możemy, tylko o owocach z drzewa, które jest w środku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeść z niego, a nawet go dotykać, abyście nie pomarli” (Rdz 3,2-3)

Błąd nr 1. Kobieta wdaje się w dyskusję z wężem, zamiast odwrócić się na pięcie i sobie po prostu pójść. Mamy też od razu pierwszy skutek – jej odpowiedź nie jest zgodna z prawdą! Bóg nic nie wspominał o zakazie dotykania drzewa. Szatan odniósł pierwszy sukces. Obraz Boga w umyśle kobiety zmienia się, jest nieco bardziej „podkolorowany”.

„Wtedy rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie umrzecie! Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło” (Rdz 3,4-5)

Jest przyczółek, więc idziemy dalej! Szatan wkręca kobietę coraz bardziej. Nie dość, że bagatelizuje negatywne skutki złamania boskiego zakazu, to jeszcze podsuwa korzyści, jakie z tego mogą wyniknąć. Ludzie mogą stać się jak Bóg! Pycha nie bez powodu jest pierwszym grzechem głównym na liście. Od niego biorą się inne – z przekonania, że wszystko mi wolno, że sam mogę decydować o sobie.

 

Stało się i koniec

„Wtedy kobieta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy” (Rdz 3,6a)

Pojawia się interesujący szczegół. Kobieta stoi obok drzewa! Nie ma informacji o tym, że się przemieszczała. Skąd się tam wzięła? Po co tam poszła? Wiedziała przecież, że nie wolno jej jeść tych konkretnych owoców. W ten sposób ciekawość rozbudzona przez węża otrzymuje nową siłę. Owoce są dojrzałe i piękne. Nic nie stoi na przeszkodzie, by je zerwać.

„Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł” (Rdz 3,6b)

Stało się. Kobieta zrywa owoc z drzewa, próbuje i daje mężczyźnie, który również je. Niespodzianka! Mężczyzna wyrasta nagle, jak spod ziemi. Opcje są dwie – albo był tam cały czas, ale z jakiegoś powodu by „nieaktywny”, albo po prostu go nie było i dopiero przyszedł. W obu wypadkach mężczyzna nie robi tego, co powinien. Kobieta jest „kością z jego kości i ciałem z jego ciała” (Rdz 2,23), więc powinien być przy niej, troszczyć się o nią i chronić, przed wężem również.

„A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski”. „Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie, w porze kiedy był powiew wiatru, skryli się przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu” (Rdz 3,7-8) 

Pierwszym dostrzegalnym skutkiem grzechu pierworodnego jest wstyd. Ludziom nagle zaczęła przeszkadzać nagość i starają się ją przed sobą ukryć. Do tej pory nie było z tym problemu. Grzech powoduje, że między ludźmi powstają bariery. Boimy się skrzywdzenia przez innych, chronimy się przy pomocy różnych „gałązek” i „przepasek”. Kolejnym skutkiem grzechu jest strach przed Bogiem. Pierwsi ludzie ukrywają się przed Nim, gdy tylko słyszą Jego kroki.

 

Zabawa w ciuciubabkę

„Pan Bóg zawołał na mężczyznę i zapytał go: Gdzie jesteś? On odpowiedział: Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się. Rzekł Bóg: Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?” (Rdz 3,9-11)

Warto zauważyć, że to Pan Bóg jako pierwszy szuka człowieka. Doskonale wie, co się wydarzyło, ale daje człowiekowi szansę, by on sam się przyznał. Adam wybiera jednak co innego. Człowiek stworzony przez Boga, uczyniony królem stworzenia i obdarowany przez Stwórcę wszystkim, co potrzebne do szczęścia, chowa się ze strachu w krzaki. Jedyne, co teraz widzi, to fakt złamania Bożego zakazu i negatywne skutki – nagość. Zapomniał już o miłości i dobroci Boga. Kto wie, może gdyby człowiek się przyznał do błędu, sprawy potoczyłyby się inaczej. Drugi ciekawy szczegół to brak węża. Gdy grzech pierworodny się dokonał, kusiciel znika jak kamfora.

„Mężczyzna odpowiedział: Kobieta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem. Wtedy Pan Bóg rzekł do kobiety: Dlaczego to uczyniłaś? Kobieta odpowiedziała: Wąż mnie zwiódł i zjadłam” (Rdz 3,12-13)

Zamiast uznać swoją winę, mężczyzna zwala całą winę na kobietę. Uważa, że to ona dała mu owoc, więc ona jest winna grzechu. Zapomina, że ma swój własny rozum i wolną wolę i że może sam decydować o swoim postępowaniu. Kobieta wcale nie robi inaczej. Obwinia węża, kusiciela, który w tym momencie powraca na scenę wydarzeń. Patrząc z przymrużeniem oka można stwierdzić, że wąż nie miał już na kogo zwalić…

 

Skutki grzechu pierworodnego

Za grzech musi być kara i tekst Księgi Rodzaju o niej wspomina. Każdy z uczestników wydarzeń otrzymuje swoją „działkę”. Najbardziej znacząca jest jednak zapowiedź, którą Bóg wygłasza pod adresem węża-szatana. Czytamy: „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę” (Rdz 3,15). Jest to tak zwana protoewangelia – czyli pierwsza Ewangelia, pierwsza Dobra Nowina, pierwsza w Piśmie Świętym zapowiedź Zbawiciela!

Skutki grzechu pierworodnego, z którymi mierzy się każdy człowiek, można zawrzeć najogólniej w trzech punktach:

  • utrata stanu łaski i przyjaźni z Bogiem – literackim, symbolicznym tego wyrazem jest opis wygnania Adama i Ewy z Raju (Rdz 3,24);
  • śmiertelność ciała oraz cierpienie i ból – kobieta w bólu rodzi potomstwo, a mężczyzna w pocie czoła uprawia ziemię;
  • skłonność do grzechu – ludzka natura została zraniona, niejako „uszkodzona” i konsekwencje tego faktu pozostają w każdym człowieku.

 

Grzech pierworodny – oblany test

Grzech pierworodny był próbą wolności dla człowieka. Miał on w rajskim ogrodzie wszystko, czego potrzebował do szczęścia. Zakaz był tylko jeden, a uwaga i tak skupia się tylko na nim. Zapominamy ile nam dano, ile otrzymaliśmy, ile dobra jest wokół nas. Interesuje nas tylko to jedno drzewo, tylko ten zakazany owoc. Szatan wykorzystuje naszą ciekawość i ściąga z drogi ku Bogu, a potem znika, gdy przychodzi czas na zmierzenie się z konsekwencjami grzechu.

Drzewo poznania było symbolem faktu, że mimo królewskiej misji człowieka, istnieje pewna sfera wyjęta spod jego władzy; że jest jeszcze Bóg stojący ponad człowiekiem i całym stworzeniem. W ten sposób „zamach” na drzewo, symboliczne sięgnięcie po owoc, jest zamachem na świętość i ostateczne panowanie Boga nad całym stworzeniem. Człowiek nie zdał egzaminu. Jak mówi Katechizm „zwiedziony przez diabła, chciał »być jak Bóg«, ale »bez Boga i ponad Bogiem, a nie według Boga« (KKK 398).

Opowieść o grzechu pierworodnym jest literackim obrazem wyjaśniającym powody skłonności człowieka do zła. Nikt jednak nie zaprzeczy, że doskonale pasuje on do naszych obserwacji. Ludzie upadają, grzeszą, łamią ustalone zasady, bo uważają, że są ponad nimi. Tymczasem już sam początek Księgi Rodzaju pokazuje nam, że „[człowiek] zależy on od Stwórcy; podlega prawom stworzenia i normom moralnym, które regulują korzystanie z wolności” (KKK 396).

 

Zobacz także: Kosmiczny bałagan. O tym, jak Pan Bóg świat porządkował.

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Krystyna

    Diabeł wiedział,że kobiete łatwiej skusić,jesteśmy chyba łatwiejszym celem dla złego:(
    Jeszcze gdzieś istnieje na ziemi ten Raj,ogród Eden?
    Jakoś szczególnie przemawia do mojej wyobraźni fragment „Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie, w porze kiedy był powiew wiatru” spacer Boga, w porze wiatru, no to jest sztos,zobaczyć Boga przechadzającego się we wietrze. Zazdroszczę pierwszym ludziom,że byli tak namacalnie blisko Boga

Dodaj komentarz