pieśń

Pieśń nad Pieśniami.
Historia pięknej miłości...

pieśń

Pieśń nad Pieśniami.
Historia pięknej miłości

Zobacz także:
Napisz do mnie!

Pośród rozmaitych gatunków literackich znajdujących się w Biblii pojawiają się także pieśni. Z założenia są to utwory przeznaczone raczej do śpiewania, o mocno poetyckim charakterze i typowo poetyckich sposobach wyrażania treści. Wiele z nich jest tak pięknych, że mogłoby spokojnie stanowić wzór dla bardziej współczesnych twórców. A co w wypadku pieśni tak pięknej, że aż niemożliwej do wyrażenia słowami? Przedstawiam Wam Pieśń nad Pieśniami – czyli pieśń najpiękniejszą.

Czy jej autorem jest król Salomon?

Jaka jest prawdziwa miłość?

Czy wszystko trzeba brać jako przenośnię?

Zapraszam do lektury!

 

Pieśń niewyrażalna słowami

Sam tytuł tej niezwykłej biblijnej księgi mówi nam o niej całkiem sporo. Język hebrajski nie posiada w swojej gramatyce klasycznego stopniowania przymiotników – robi się to przez powtarzanie danego wyrazu. Stąd konstrukcje w stylu „święty, święty, święty”, czyli po naszemu „najświętszy”. Z kolei wyrażenie „pieśń nad pieśniami” to hebrajski idiom podobnym do stwierdzeń typu „święte świętych”, czy „król królów”. Tytuł naszej dzisiejszej księgi-bohaterki to zatem po prostu „pieśń najwspanialsza, najpiękniejsza”.

Autorstwo dzieła już na samym początku przypisane jest królowi Salomonowi (Pnp 1,1). Po zagłębieniu się w jej tekst okazuje się jednak, że podmiot liryczny większości zawartych w nim poematów jest kobietą. Księga wpisuje się więc w pewną tradycję mądrościową, której duchowym ojcem był Salomon, ale to nie on osobiści spisał owe miłosne strofy. Powstanie księgi badacze lokują między VI a III wiekiem przed naszą erą. Pojedyncze sformułowania greckie i perskie wskazują na datację późną, ale odnaleźć można też aluzje do egipskich pieśni miłosnych pochodzących nawet z XIII wieku przed Chrystusem. Źródła Pieśni nad pieśniami są więc bardzo rozległe czasowo.

 

Kompilacja miłosnej poezji

Cała księga składa się w zasadzie z kilku lub kilkunastu (podział jest nieostry) poetyckich pieśni wyrażających miłość dwojga kochanków. W zasadzie mamy do czynienia z dość rozbudowanym dialogiem tej pary, przeplatanym wstawkami chóru komentującego aktualną sytuację. Wypowiedzi bohaterów nawiązują wciąż do tych samych tematów i obrazów ukazując głęboką więź, która ich łączy. Przez całą Pieśń nad pieśniami przewijają się dwa główne motywy/tematy: szukanie i odnajdywanie siebie nawzajem oraz zachwyt i radość z fizycznego piękna i pożądania.

Pierwszy motyw ukazuje nam zakochanych jako ludzi wciąż rozdzielanych od siebie na skutek różnych wydarzeń. Gdy są razem, cieszą się sobą nawzajem. Gdy zostaną rozdzieleni, od razu podejmują poszukiwania i nie spoczną, dopóki znów nie będą razem. Ten schemat będzie powtarzał się kilkukrotnie na przestrzeni całej księgi. Przeszkody, jakie napotykają bohaterowie rodzą ból i tęsknotę, które jednak znikają od razu, gdy zakochani znów są blisko siebie.

Drugi motyw może wydawać się mało biblijny – pożądanie. Nie brak w Pieśni nad pieśniami rozbudowanych opisów fizycznego piękna zakochanej pary. Warto zauważyć tutaj, że nie należy czytać i rozumieć ich dosłownie. Hebrajski sposób opisywania wyglądu fizycznego nie polega jedynie na wzroku. Wyobrażenie sobie kobiety o oczach dosłownie jak gołębice i zębach dosłownie jak stado owiec to przecież karkołomny wyczyn. Chodzi raczej o głębsze znaczenie tego typu porównać, wejście na nieco wyższy poziom – to w końcu poezja.

 

Pieśń o prawdziwej miłości

Osobiście pokusiłbym się o stwierdzenie, że głównym bohaterem Pieśni nad pieśniami jest miłość. Oddajmy na chwilę głos autorowi księgi:

„Jak śmierć potężna jest miłość,
a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol,
żar jej to żar ognia,
płomień Pański.
Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości,
nie zatopią jej rzeki.
Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu,
pogardzą nim tylko”

(Pnp 8,6-7)

Nie bez powodu teksty z Pieśni nad pieśniami wybierane są często jako czytania liturgiczne na ślubach. Biblijny poeta niezwykle trafnie podsumował to niezwykłe uczucie, które łączy ludzi. Miłość jest przecież potężna, piękna i daje życie, ale gdy jest nadużywana może być także niebezpieczna i niszczycielska. Ludzie zawsze tęsknili za posiadaniem bratniej duszy, nie tylko w sferze duchowej, ale także i fizycznej. Biblijna tradycja mądrościowa ukazuje nam miłość jako coś absolutnie transcendentnego, wykraczającego poza ludzi świat. Jest ona darem od Boga dla ludzkości.

 

Pieśń nad pieśniami – erotyka w Biblii?

Mnogość nawiązań do fizycznej strony miłości sprawiła, że Pieśń nad pieśniami długo była otoczona licznymi kontrowersjami. Nie uchodzi przecież, by w Biblii pisać o seksie! A niby dlaczego? Miłość bohaterów jest ukazana z niezwykłym żarem, ale jednocześnie z pełną godnością, jakiej domaga się ten cudowny Boży dar. Księga ta nie jest więc erotykiem we współczesnym znaczeniu tego słowa. Jest dziełem poetyckim, a więc domagającym się głębszej niż dosłowna interpretacji.

Tradycja żydowska widziała w Pieśni nad pieśniami alegorię. Postacie zakochanych są według niej od samego początku pomyślane jako symboliczne ukazanie Boga i Izraela, a miłość między nimi jest obrazem przymierza. Faktycznie, prorocy często używali tego typu porównań na określenie relacji Boga ze swoim ludem. Chrześcijanie przejęli ten sposób patrzenia na to dzieło, modyfikując jedynie nieznacznie niektóre symbole. Oblubieniec i Oblubienica to Chrystus i Kościół – bazą do tego stał się fragment Listu do Efezjan (5,5-33). Święty Paweł porównuje tam ideał miłości małżeńskiej do miłości Chrystusa do Kościoła.

Współcześnie wielu badaczy uznaje również dosłowne znaczenie tej księgi. Dzieło to może być przecież także poetycką pochwałą ludzkiej miłości, która choć wyraża się na sposób ziemski, fizyczny, nawet erotyczny, to przecież bierze swój początek od Boga. Pieśń nad pieśniami przypomina czytelnikowi pierwotny Boży zamysł o wzajemnym oddaniu mężczyzny i kobiety w małżeństwie, o miłości budującej ich nierozerwalny i wyłączny związek. W kontekście powszechnej w tamtych czasach poligamii ukazanie monogamicznego małżeństwa było czymś zupełnie wyjątkowym.

 

Ku nowej rzeczywistości

Dla tych, którzy dotrwali do końca – ciekawostka. Nawet święty Hieronim, niekwestionowany autorytet w dziedzinie świętych pism, nie do końca zrozumiał przesłanie Pieśni nad pieśniami. Dając wskazówki, co do czytania Pisma Świętego, wspomniał o tej księdze dopiero na końcu, a młodym dziewczętom wprost odradzał jej czytanie. Biorąc to pod uwagę, zupełnym przeciwieństwem wydaje się stwierdzenie rabbiego Akiby, który nazwał Pieśń nad pieśniami „najświętszą pośród Pism”. Należy przy tym wspomnieć, że Akiba nie był byle kim – to on przyczynił się do ostatecznego ustalenia kanonu Biblii hebrajskiej.

W Pieśni nad pieśniami często pojawia się obraz ogrodu. W kontekście Starego Testamentu jest to oczywiste nawiązanie do ogrody rajskiego – Edenu, z początkowych rozdziałów Księgi Rodzaju. Adam i Ewa są tam nadzy i bezbronni wobec siebie, a jednak czują się bezpiecznie. Miłość Oblubieńca i Oblubienicy jest ukazana jako idealna, nieskażona przez egoizm i grzech, który stał się ciężarem dla pierwszych rodziców. Księga Pieśni nad pieśniami jest więc dla nas źródłem nadziei, że choć nasze relacje często są niedoskonałe, to miłość – transcendentny Boży dar – kieruje nas ku lepszej, przemienionej przez Niego rzeczywistości.

 

Zobacz także: Hiperbole w Biblii.

Dodaj komentarz