Biblia w przekładzie. Bóg-poliglota

Bóg-poliglota. Biblia w przekładzie

Jakiś czas temu opowiedzieliśmy sobie o najstarszym znanym tłumaczeniu Pisma Świętego – Septuagincie. Biblia jest jednak najpopularniejszą księgą świata i została przetłumaczona na znacznie więcej niż tylko jeden język. Przyjrzyjmy się zatem innym przekładom Słowa Bożego i sprawdźmy, czym szczególnym się wyróżniają.

Co to jest Wulgata? Czy Kościół zabraniał czytania Biblii? Do czyjego wujka należy Biblia Wujka?

Zapraszam do lektury!

 

Pierwsze próby

Pierwsze greckie tłumaczenie tekstu Pisma Świętego – czyli znana już nam Septuaginta – nie była jedyną starożytną próbą przełożenia Biblii na inne języki. Tak naprawdę już wcześniej próbowano przetłumaczyć hebrajską Biblię na język aramejski. Efekty takiego działania nazywamy targumami. Początkowo były to tłumaczenia wyłącznie ustne, później dopiero spisane i uzupełnione o komentarz i wyjaśnienie, co okazywało się niezwykle przydatne przy wykorzystywaniu świętych tekstów podczas sprawowania kultu.

Gdy wspólnota judaistyczna odrzuciła Septuagintę, zaczęły powstawać kolejne greckie tłumaczenia Biblii. Najbardziej znane przekłady to teksty Akwili, Teodocjona i Symmacha. Z biegiem czasu okazało się jednak, że nie dorównały one swoim autorytetem Septuagincie. Szybki rozwój chrześcijaństwa spowodował, że największą rolę odgrywała Biblia hebrajska (bo początkowo większość chrześcijan była pochodzenia żydowskiego) oraz Septuaginta (dla chrześcijan pochodzenia pogańskiego).

Niezwykle ważnym punktem w historii tłumaczenia Pisma Świętego jest powstanie Wulgaty, czyli przekładu na język łaciński. Dokonał go na przełomie IV/V wieku święty Hieronim ze Strydonu, jeden z najwybitniejszych uczonych chrześcijańskich, doktor Kościoła i patron biblistów. Tekst Starego Testamentu został przez niego przetłumaczony w całości z języka hebrajskiego, natomiast tekst Nowego Testamentu powstał dzięki zbadaniu i poprawieniu wcześniejszych, częściowych przekładów. Mimo to Wulgata stała się podstawowym łacińskim tłumaczeniem Pisma Świętego.

 

Kara za czytanie Biblii?

Średniowiecze przyniosło ze sobą wiele zmian w kulturze i mentalności w kręgu chrześcijańskiej cywilizacji. W całej Europie odczuwano tendencję do ewangelizowania nowych ludów, co powodowało naturalną konieczność tłumaczenia świętych tekstów na kolejne języki narodowe. Z inspiracji świętych Cyryla i Metodego, misjonarzy wśród Słowian, na przełomie IX/X wieku powstał przekład Biblii na język staro-cerkiewno-słowiański. Prawdopodobnie nie było to kompletne tłumaczenie, sam tekst zachowany do czasów współczesnych jest dość niejednolity i zbiera w sobie kilka różnych greckich źródeł, tym niemniej jest ważnym świadectwem rozwoju biblistyki. Z czasem powstawały kolejne przekłady na główne języki  romańskie i germańskie.

Pojawiające się w średniowieczu oddolne ruchy pobożnościowe często powoływały się na teksty biblijne domagając się wielu reform, które – choć często bardzo rozsądne – mogły zaburzyć „święty spokój” w średniowiecznym społeczeństwie. Dlatego też pojawiły się pierwsze zakazy czytania Biblii w językach innych niż łacina. Władze kościelne doszły do wniosku, że lektura niekatolickich tłumaczeń Pisma Świętego przez osoby niewykształcone teologicznie może przynieść więcej szkody niż pożytku. Dziś patrzymy na to ze zdumieniem, jednak w czasach średniowiecza takie podejście miało znacznie więcej sensu.

 

Biblia w czasach de(reformacji)

Wystąpienie Marcina Lutra i wybuch reformacji tylko pogorszyły sprawę. Doktryna protestancka kładąca silny nacisk na lekturę Pisma Świętego domagała się swobodnego dostępu do świętych tekstów dla każdego człowieka. Błyskawicznie zaczęły pojawiać się więc kolejne tłumaczenia na języki narodowe – francuski, szwedzki, angielski, duński, węgierski i wiele, wiele innych. Dodatkowym powodem były także renesansowe odkrycia geograficzne – coraz częstsze podróże do „innych światów” wymagały narzędzi ewangelizacyjnych przystosowanych do nowych okoliczności.

W reakcji na reformację Kościół niestety zamknął się jeszcze bardziej. Dekretem Soboru Trydenckiego z 1546 roku zdefiniowano ostatecznie kanon Pisma Świętego (w obliczu kwestionowania natchnienie niektórych ksiąg przez protestantów) i uznano Wulgatę za oficjalny tekst Kościoła. Papież Paweł IV w 1559 roku umieścił na słynnym Indeksie Ksiąg Zakazanych oficjalny zakaz drukowania, posiadania lub czytania Biblii w językach narodowych. Z czasem pojawiały się kolejne ograniczenia, które zahamowały znacznie rozwój biblistyki i sprawiły znaczy spadek biblijnej wiedzy wśród wiernych.

Oczywiście z biegiem czasu ograniczenia zostały zniesione i możemy cieszyć się zupełnie swobodnym dostępem o Pisma Świętego w dowolnym języku. W XIX i XX wieku nastąpił bardzo szybki rozwój nauk biblijnych, badań nad tekstem, pochodzeniem i tłumaczeniami Pisma Świętego. Wydatnie przyczynił się do tego papież Pius XII publikując encyklikę Divino afflante Spiritu (1943 r.).

 

Biblia po polsku

Od samego początku powstawały również polskie przekłady. Badacze średniowiecza uważają, że najstarszym takim tekstem może być Psałterz świętej Kingi – czyli Księga Psalmów przetłumaczone dla polskiej księżnej. W historii pojawiają się również informacje o Psałterzu królowej Jadwigi czy Psałterzu krakowskim. Wiele cytatów Pisma Świętego znaleźć można w słynnych Kazaniach świętokrzyskich. Najstarszym polskim tłumaczeniem Starego Testamentu jest natomiast Biblia królowej Zofii (1453-1455 r.).

Pierwszą w historii pełną Biblię w języku polskim wydano w 1561 roku. Biblia Leopolity była tłumaczeniem z łaciny i powstała jako kontrpropozycja do mającego się wtedy ukazać tłumaczenia protestanckiego. W XVI i XVII wieku powstały najbardziej znane przekłady protestanckie – Biblia brzeska (1563) oraz Biblia gdańska (1632). Najsłynniejszym polskim tłumaczeniem Biblii jest jednak Biblia Wujka wydana w 1599 roku. Przekładu na podstawie Wulgaty dokonał polski jezuita, ksiądz Jakub Wujek – stąd nietypowa nazwa. Tłumaczenie to stanowiło oficjalny polski przekład Biblii aż do połowy XX wieku.

Współcześnie korzystamy najczęściej z piątego wydania Biblii Tysiąclecia (słynna niebieska okładka) lub nieco nowszej Biblii Paulistów (okładka z gołąbkiem). Najświeższą nowością wydawniczą jest Biblia pierwszego Kościoła, która zawiera polskie tłumaczenie Starego Testamentu w wersji z Septuaginty oraz przekład Nowego Testamentu.

 

Biblia-rekordzistka

Żadna książka w dziejach świata nie zrobiła tak zawrotnej kariery. Według stanu na 2021 roku Pismo Święte zostało przetłumaczone łącznie na ponad 3400 języków z ponad 7300, jakimi posługują się ludzie. Nakład najpopularniejszego angielskiego przekładu – Biblii króla Jakuba – według szacunków (w kilku wydaniach) liczy ponad miliard egzemplarzy.

Każdy powinien sięgać do Biblii. W końcu to sam Bóg mówi przez nią do każdego z nas. Nie musimy już dzisiaj znać języków oryginalnych, by czerpać z tego skarbca. Co więc nas jeszcze powstrzymuje?

 

Zobacz także: Czy Pan Bóg przemawia po grecku? Septuaginta.

Ten post ma 4 komentarzy

Dodaj komentarz